Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pianroo z podmiejskiej wsi Tyniec Mały. Mam przejechane 84319.06 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pianroo.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 22.29km/h
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

(77) Do Ag (Ostatni...)

Czwartek, 31 grudnia 2020 · dodano: 05.01.2021 | Komentarze 0

Czas: 08:05 - 08:50/ 13:45 - 16:00 // Temp: - 5.0 - (-4.0st) / 5.0 - 1.0 st // Wiatr: cisza/ 15.0 - cisza (SE)

>Z rana z tą temperaturą to jakąś poprawkę bym zrobił bo na pewno tak dużego mrozu nie było, max. -2.0 st mogło być. Generalnie dzień był bardzo piękny pogodowo, z solidną dawką słońca, no ale musiałem zadowolić się tym dwoma godzinkami. Trochę szkoda, bo w Nowy Rok po raz kolejny rower przegra z górkami, a i pogoda ma skłaniać raczej do wędrówek niż pokonywania szosowym kilometrów. Chyba, że...
> Mimo braku warunków widokowych pasuje mi zakończyć ten dzień, jak i cały rok na "Alei" w Biskupicach. A zachód z tym okolic - wiadomo - najlepiej widoczny.
> W ostatnim dniu w roku czekała na mnie duża drogowa niespodzianka w okolicy. Jakiś czas temu dowiedziałem się, że została wyremontowana droga w dwóch wsiach, położonych na uboczu, cieniu autostrady A4 - Baranowicach i Bliżu, o których przejeżdżając tędy wcześniej można by pomyśleć, że "Bóg o nich chyba zapomniał". Nie znałem szczegółów całej inwestycji i jej zakresu, i muszę przyznać, że przerósł on moje oczekiwania, gdyż nowy asfalt został wymieniony na całym odcinku - od DW na Katy do A4, zarówno we wsiach jak i na bardzo zniszczonym odcinku dojazdowym. Ponadto, co było dla mnie jeszcze większym zaskoczeniem, gmina dogadała się z GDKIA i wyremontowano całą północną rampę dojazdową do wiaduktu nad autostradą. Widać, że zauważono sensowność odtworzenia sprawnego przejazdu w tej okolicy nad "A-4 ką" . Teraz kolej na "kobierzycki", południowy odcinek, który zakrawa o pomstę do nieba.  
> Wracając do samej przejażdżki to oczywiście popołudniowa temperatura, jak i słońce zrobiły swoje i na ostatnie kilometry w tym roku wpakowałem się w rozmakające błotnisko. I tak miałem szczęście, że rower się nieco tylko "uchlapał" niż gdybym ugrzązł w nim kołami i "nakręcił" na nie grubą warstwę błota. Oho - pomyślałem, czyszczonko będzie na "lockdown'owy", sylwestrowy wieczór jak znalazł :p
Kategoria okolica, offroad, city



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!