Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pianroo z podmiejskiej wsi Tyniec Mały. Mam przejechane 84319.06 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pianroo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2017

Dystans całkowity:282.05 km (w terenie 4.50 km; 1.60%)
Czas w ruchu:11:30
Średnia prędkość:24.53 km/h
Maksymalna prędkość:40.00 km/h
Suma podjazdów:400 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:40.29 km i 1h 38m
Więcej statystyk
  • DST 15.20km
  • Czas 00:40
  • VAVG 22.80km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatki - offroadowo

Wtorek, 28 lutego 2017 · dodano: 02.03.2017 | Komentarze 0

Czas: 10:20 - 11:45/ Temp: 11.0 - 12.0 st/ Ciśnienie: 998-97 hPa/ Wiatr: 15.0 - 25.0 (WSW) 
* w ostatkowym klimacie, pomimo niepełnej regeneracji, dorzucam do lutego jeszcze te kilkanaście kilometrów, tak gwoli nadrabiania styczniowych zaległości
* wyjazd spontaniczny - zachęcające słońce, którego po południu już miało nie być. Trafiłem tak połowicznie, bo już po ok. pół godzinie słońce zniknęło na dobre. Wyzwaniem okazywał się być wiejący z południa mocniejszy wiatr. Po wczorajszej przejażdżce, odcinek z Domasława na Chrzanów pokonywany z grymasem na twarzy :p  
* będąc na FUJI korzystam z okazji i powrót z Chrzanowa po raz pierwszy (!) w pełni pokonuję polną drogą - w początkowym odcinku nie jest ona zbyt przyjemna, gdyż jest mało trawy a do tego miejscami dziury pouzupełniane zostały gruzem, dalej jest już dużo lepiej 
* offroadowa jazda w trudnym, grząskim terenie to dobry trening siłowy oraz koordynacyjny i warto z niego korzystać





  • DST 67.50km
  • Czas 02:45
  • VAVG 24.55km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ślęzoujście II

Poniedziałek, 27 lutego 2017 · dodano: 02.03.2017 | Komentarze 0

Czas: 12:00 - 17:50/ Temp: 13.0 - 15.0 - 12.0 st/ Ciśnienie: 1010-04 hPa/ Wiatr: 10.0 - 25.0 km/h (SSE)
* do startu pełnego sezonu jeszcze trochę czasu ale z pewnością ten wyjazd można zaliczyć już jako "wiosenne otwarcie"
* temperatura na poziomie 15.0 st w końcówce lutego nie była jak dotąd notowana ! 
* wiatr nie był tak mocno odczuwalny, gdyż głównie poruszałem się w mieście 
* robocza nazwa tej przejażdżki to "WestRivers" - pokonując zachodnią stronę Wrocławia, w różnych miejscach napotyka się na rzeki: Ślęza (Park Tysiąclecia, Ślęzoujście, Park Grabiszyński), Bystrzyca (Leśnica, Marszowice), Odra (Ślęzoujście), bądź strumienie: Kasina (Mokronos, Muchobór), Ługowina (Żerniki) i mniejsze cieki jak Ryńka (Osiniec)
* odcinek Most Milenijny - Most Dmowskiego (Popowicka - Starogroblowa - Długa) pokonywany pierwszy raz od niepamiętnych czasów. Ścieżka rowerowa na tej trasie funkcjonuje w zasadzie jedynie dzięki postawionym znakom informacyjnym, gdyż pod żadnym względem jej nie przypomina (różne typy nawierzchni, wysokie i wystające krawężniki, przebijające przez asfalt korzenie, itp...) Pokonywanie jej na innych oponach jak typowo górskich niesie duży dyskomfort. Dużo jeszcze jest tutaj do zrobienia...
* kolejny odcinek Rybacka - Ag (Jemiołowa) to już inna historia. Tutaj dominuje bruk (na szczęście w większości w dobrym stanie), a w godzinach szczytu koniecznym staje się lawirowanie między samochodami stojącymi w korku. Na szczęście rower może jechać tam gdzie samochód już nie może, więc zawsze jakoś da się przemieścić do przodu. 
* droga powrotna z Ag już z inną pogodą - na niebie sporo chmur. Po części właśnie dzięki nim można było obserwować niezwykle barwny zachód i słońce, które tuż przed zachodem ukazało się tuż nad horyzontem (z doświadczenia wiem już, że przy takich warunkach jak dzisiejsze, czyli przy napływie ciepłych mas powietrza z południa zjawisko ferii barw przy zachodzie jest bardzo prawdopodobne). Ten spektakl dane mi było tym razem oglądać na wyjeździe z Nowej Wsi Wrocławskiej, nad kanałem odwadniającym.
Kategoria city


  • DST 28.65km
  • Czas 01:10
  • VAVG 24.56km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Magnice + Domasław

Poniedziałek, 20 lutego 2017 · dodano: 02.03.2017 | Komentarze 0

Czas: 10:15 - 11:50/ Temp: 5.0 - 7.0 st/ Ciśnienie: 1017 hPa/ Wiatr: 15.0 - 25.0 km/h (SW)
* wyjazd treningowy w myśl hasła: jak są warunki i możliwości to trzeba kuć formę !
Kategoria okolica, fast ride


  • DST 73.20km
  • Czas 03:00
  • VAVG 24.40km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przemiłowskie pętle - na mokro

Czwartek, 16 lutego 2017 · dodano: 16.02.2017 | Komentarze 0

Czas: 10:45 - 14:30/ Temp: 8.0 - 11.0 st/ Ciśnienie: 1030-28 hPa/ Wiatr: momentami cisza, 10.0 - 15.0 km/h (WSW) 


  • DST 37.00km
  • Teren 4.50km
  • Czas 01:30
  • VAVG 24.67km/h
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Ag (p. Zabrodzie)

Środa, 15 lutego 2017 · dodano: 16.02.2017 | Komentarze 0

Czas: 08:35 - 09:40/ 16:00 - 17:25 // Temp: -3.0 st - (-1.0 st) / 9.0 st - 6.0 st // Ciśnienie: 1036-34 hPa/ Wiatr: słaby, do ok. 10.0 km/h (SE) 
Kategoria offroad, city


  • DST 29.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 24.86km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gniechowice by DK 35

Niedziela, 12 lutego 2017 · dodano: 15.02.2017 | Komentarze 0

Czas: 15:30 - 17:00/ Temp: 0.0 st / Ciśnienie: 1034 hPa/ Wiatr: ok. 13.0 km/h (E) 
* wyjazd w pewien sposób spontaniczny, choć już wcześniej widząc utrzymującą się dobrą pogodę postanowiłem zmobilizować się po obiedzie i wybrać na przejażdżkę
* pogodowo podobnie jak w piątek - trochę chłodno ale i tak cieplej niż w ostatnich dniach, słońce lekko przymglone
* cel wyjazdu pojawił się w jego trakcie i po przejechaniu obwodnicy Tyńca i dotarciu do Małuszowa postanowiłem dalej kontynuować jazdę DK 35 do Gniechowic (na drodze wcale nie mniejszy ruch jak w tygodniu, zwłaszcza w stronę Wrocławia), aby powrócić nowo utworzoną drogą przez Stary Dwór. Okazało się, że nie do końca pamiętałem czytany artykuł odnośnie remontu dróg w Kątach, gdyż w przypadku tej drogi chodziło o jej utwardzenie a nie wykonanie nakładki...Nie zdecydowałem się więc na przeprawę tędy i wybrałem pewny wariant pętli przez Wojtkowice i Strzeganowice
* jazdę w stronę Gniechowic ułatwiał wiejący w plecy wiatr, więc mogłem ten odcinek pokonać względnie szybko i sprawnie. Powrót pod wiatr wymagający trochę wysiłku - potrzebnego jak najbardziej !
* w drodze powrotnej dawno nie obserwowany zachód słońca 
Kategoria okolica, fast ride


  • DST 31.50km
  • Czas 01:15
  • VAVG 25.20km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla krzyżowicka x2

Piątek, 10 lutego 2017 · dodano: 15.02.2017 | Komentarze 0

Czas: 13:15 - 15: / Temp: -1.0 - 0.0 st / Ciśnienie: 1029-30 hPa/ Wiatr: ok. 15.0 km/h (ESE)  
* pierwszy odcinek wyjazdu do Kobierzyc motywowany koniecznością odwiedzenia poczty, następnie dwie pętle krzyżowickie, przez Nowiny i Królikowice, w formule "tam i z powrotem"
* pogoda taka przedwiosenna, choć bardziej jeszcze zimowa - niezbyt ciepło ale i tak cieplej niż w ostatnich dniach, do tego słonko na niebie - całkiem znośnie ! 

***
Zbliża się już połowa lutego, za niedługo czas na "wiosenne klasyki" a przejechanych kilometrów mniej niż kot napłakał...Dzisiejsze warunki były względnie dobre, zwłaszcza na tle ostatnich dni. Umiarkowany (E) wiatr dodawał trochę trudności i to akurat dobrze w kontekście przedsezonowego rozkręcania. Nie można powiedzieć, że w ostatnim czasie w ogóle nie miałem kontaktu z rowerkiem, jednak faktycznie dzisiejszy wyjazd był pierwszym na Krossie od 30 grudnia (nomen omen 40-dniowy okres, a więc liczba zbliżającego się Wielkiego Postu - w moim wypadku rowerowego), a to w kolarskiej rzeczywistości kupa czasu. Styczniowe wyjazdy były pewnym przekręceniem nogi, ale to tak bardziej rekreacyjnie było.   
Pogoda w tym sezonie zimowym nie rozpieszcza - przez większość dni panuje mróz, ani też nie zaskakuje nagłymi "okienkami" pogodowymi lub termicznymi, jak to miało miejsce w ciągu ostatnich kilku lat. Z tego też względu trzeba brać co jest, bo jak mówi znane powiedzenie: "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" - i tyle.
W lutym pogodowo bida - dopiero teraz 10-tego pierwszy sensowny dzień na wyjazd, z większą dawką słońca. No ale do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja. Ostatnie zimy były wyjątkowo łagodne, czy lepiej powiedzieć, że prawie w ogóle ich nie było, z co najwyżej dwutygodniowym epizodem mrozu, jak rok temu. Pamięć jest jednak krótka, a wystarczy zajrzeć do archiwum i w 2013 roku luty był taki właśnie "ciężko-zimowy" - mało słońca, śnieg, roztopy...i co tam jeszcze. Wtedy trochę jeździłem - nie wiem czy teraz chciało by mi się tak poświęcać...To był chyba właśnie czas na takie przetarcia, nowe doświadczenia. Obecnie do sprawy podchodzę trochę inaczej. W tym sezonie, ze względu na konieczność poświęcenia czasu innym sprawom, muszę postawić na jakość. Wyjazdy powinny być rzadsze ale na dłuższych dystansach, wykorzystujące maksymalnie dany dzień i dobrze zaplanowane.      
  
Kategoria okolica, fast ride