Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pianroo z podmiejskiej wsi Tyniec Mały. Mam przejechane 84319.06 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pianroo.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 63.20km
  • Czas 02:30
  • VAVG 25.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

(37) Do Ag/ Trestno IV

Środa, 3 czerwca 2020 · dodano: 04.06.2020 | Komentarze 0

Czas: 08:10 - 08:55/ 17:20 - 19:30 // Temp: 12.0 - 14.0 st/ 20.0 st // Wiatr: < 10.0 (NW)/ NE
> Weekendy nie przynoszą dobrej pogody na dłuższe kręcenie - dobrze, że chociaż w tygodniu pojawiają się dni kiedy aura pozwala na wykorzystanie czasu przed i po pracy. Dla ciekawostki dodam, że to czwarta z rzędu "rowerowa środa" 
> Przy ostatniej wizycie w Trestnie, na początku kwietnia, postanowiłem sobie, że kolejny raz zawitam nad Odrę gdzieś za około dwa miesiące, na przełomie maja i czerwca. Dzisiaj nadarzyła się dobra okazja do realizacji tego planu, zwłaszcza, że przejazd powrotny WOW był by nawiązaniem do przejażdżki sprzed równo trzech lat do Kadłuba. 
> Trzy poprzednie wizyty w Trestnie w ciągu minionych 12 miesięcy (w lipcu i październiku zeszłego roku oraz kwietniu b.r.) były całkiem udane i dobrze je wspominam. Pomimo panujących dzisiaj dobrych warunków pogodowych w okolicach Wrocławia, znajdował się on niejako na granicy odmiennych . Zachód DŚ był całkowicie wolny od chmur, podczas gdy na wschód od Wrocławia doszło do wypiętrzenia się chmur, utrzymujących się także wieczorem. Początkowo liczyłem, że z biegiem czasu i one zaczną zanikać jednak sytuacja nie ulegała zmianie. Nie przeszkadzało by mi to specjalnie, gdyby nie tzw. złośliwość rzeczy martwych (a może chmury jednak żyją?), taka że po dojeździe do Trestna okazało się, że nad okolicą ulokowała się wygodnie sporej wielkości chmura i nie bardzo żwawo zamierzała się przemieścić gdzieś dalej. Brak słońca w momencie mojej wizyty nad Odrą stał się wyjątkowo dotkliwy, biorąc pod uwagę też nie bardzo wysoką temperaturę. Nastawiałem się dzisiaj, tutaj na kilka minut przyjemnej kontemplacji rzeki, w blasku wieczornego słońca, ale niestety zrobiło się buro i ponuro. Trudno było określić jak długo mogła by trwać ta przerwa "w dostawie słońca", tak więc po symbolicznej fotce postanowiłem już prosto kierować się do domu. Mając trochę czasu w zapasie liczyłem jeszcze na spacer po powrocie (obszar na południe od Tyńca, w kierunku Sobótki cały czas pozostawał wolny od chmur. Trochę żałuję, że nie podjechałem jeszcze na most na Odrze i nie pokręciłem się gdzieś w okolicy - wiadomym było, że ta sytuacja z niedługo ulegnie poprawie. Post factum, na całej tej akcji i tak nie wyszedłem korzystnie, gdyż w trakcie mojego powrotu, niepostrzeżenie, na zachodzie pojawiła się strefa zachmurzenia, która dość szybko zaczęła przemieszczać się w kierunku Wrocławia. Niedługo po moim powrocie słońce zaczęło chować się w chmurzastej pierzynie, jednak jak na ironię, na wschodzie najdłużej było pogodnie. 
Staw w Parku Brochowskim © pianroo

Siechnicka elektrociepłownia © pianroo

Pole maków nieopodal Ślęzy © pianroo

Bikephoto nad Odrą © pianroo
 





Kategoria city, Odra



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!