Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pianroo z podmiejskiej wsi Tyniec Mały. Mam przejechane 84319.06 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pianroo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Gmina Kobierzyce

Dystans całkowity:7355.55 km (w terenie 18.00 km; 0.24%)
Czas w ruchu:289:47
Średnia prędkość:25.38 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Suma podjazdów:2373 m
Liczba aktywności:143
Średnio na aktywność:51.44 km i 2h 01m
Więcej statystyk
  • DST 42.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 26.53km/h
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Focus Cayo Al 105 2017
  • Aktywność Jazda na rowerze

Damianowicka Górka I

Poniedziałek, 6 stycznia 2020 · dodano: 17.01.2020 | Komentarze 0

Czas: 11:55 - 13:45/ Temp: 3.0 - 4.0 st/ Wiatr: 10.0 (WSW) 
Trasa: Tyniec - ZobAns - Krzyżowice - Bąki - Królikowice - Wierzbice - Cieszyce - Dobkowice - Damianowice - Pustków W. - powrót po śladzie

Wolny dzień bez pogody - to zły dzień. Z braku laku postanowiłem zatem, symetrycznie do zakończenia starego roku, również nowy rok rozpocząć na Damianowickiej Górce. Chodzi o Focusa, rzecz jasna, a więc jazdy szosowe. Po ostatniej wizycie w zeszłym roku i odkryciu nowej nakładki z Dobkowa do Damianowic, przyznaję, że ta szybka trasa na jedno z dwóch okolicznych wzniesień (druga Zachowicka Górka niestety pewnie jeszcze długo nie doczeka się remontu...), to teraz najbardziej optymalny i konkretny cel szybkiej przejażdżki. Na Górce zawsze czeka mniej lub bardziej spektakularny ale dość rozległy widok 360 st na okolicę. Wzgórze wznosi się na wysokość 185 m.n.p.m i zarówno od strony Damianowic, jak i Pustkowa Wilczkowskiego podjazd to ok. 30 m. Niby to niewiele ale jak okolica płaska jak stół to każde metry w górę są dobre.
Kategoria Gmina Kobierzyce


Damianowicka Górka (nowa droga)

Sobota, 21 grudnia 2019 · dodano: 31.12.2019 | Komentarze 0

Czas: 10:30 - 12:30/ Temp: 8.0 - 10.0 st/ Wiatr: 10.0 - 15.0 (W) 
Trasa: Tyniec - Krzyżowice - Bąki - Wierzbice - Dobkowice - Damianowice - Damianowicka Górka do Pustkowa W. - powrót po śladzie + dokręcanie przy Orliku

> Późna pobudka i pochmurny poranek nie wskazywały na korzystny zwrot w sytuacji pogodowej, jak i decyzji o moim dzisiejszym kręceniu 

> Moje przypuszczenia potwierdziły się i po raz pierwszy mogłem przejechać już w miarę bezboleśnie całą trasę na Damianowicką Górkę. Chodzi o remont drogi między Dobkowicami a Damianowicami, którego zapowiedź widoczna już była przy mojej poprzedniej wizycie tutaj w końcu października. Pozostały jeszcze niewielkie odcinki w samych wioskach ale tutaj jak dobrze wiem czeka w bliżej niekreślonym czasie remont kanalizacji.   

> Po dzisiejszej dość spontanicznej ale jakże udanej przejażdżce pozostało mi raptem 13 km do pobicia najlepszego sezonu z 2015 roku. Mimo, że obecny sezon "nie zasłużył" sportowo na to miano to mam przeczucie, że w ciągu 10 pozostałych dni uda mi się przekręcić jeszcze te parę brakujących kilometrów. Ale nic na siłę. Nie będę bił rekordu za wszelką cenę. Mam sentyment do wspomnianego 2015 roku i wakacyjnej przejażdżki przez Alpy.   


  • DST 40.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 24.00km/h
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

(51) Do Ag (Fall & Glory)

Wtorek, 17 grudnia 2019 · dodano: 20.12.2019 | Komentarze 0

Czas: 08:10 - 09:00/ 14:15 - 15:45 // Temp: 4.0 st/ 10.0 st / Ciśnienie: 995 hPa/ Wiatr: 10.0 (ESE/ SW) 
> Gorzko: Przynajmniej jedna gleba w sezonie musi być ! I ten rok nie obył się bez kontaktu z podłożem, a konkretniej brukiem.
Popełniłem kardynalny błąd wchodząc zbyt agresywnie na mokrej kostce w zakręt, mając do tego opony w piasku. Skończyło się na mocno zbitym boku i lekko porwanej wiatrówce. Dobrze, że to w sumie zima bo w lecie cały bym się chyba pozdzierał....
> Słodko: Tą niepozorną, rutynową przejażdżką udaje się mi upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - złapać dwie sroki za ogon...czy co tam jeszcze się mówi. Po pierwsze rok 2019 przebił 2013, dzierżący do tej pory miano drugiego najlepszego sezonu. Aby tego dokonać musiał zostać przekroczony przebieg 6500 km, co jest drugą symboliczną barierą. Na podsumowanie roku przyjdzie jeszcze czas zatem ograniczę się do stwierdzenia, że: to jeszcze nie wszystko ! Pozostały jeszcze dwa tygodnie grudnia zatem tegoroczny wynik może być wciąż "dośrubowany". 
Jak do tego doszło? Wystarczy spojrzeć w liczby. Jak każdy rok tak i ten miał swój miesięczny meander. Początek roku (do był lepszy niż w 2018

  • DST 46.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 23.00km/h
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

(48) Do Ag (Kobierzyce)

Czwartek, 28 listopada 2019 · dodano: 29.11.2019 | Komentarze 0

Czas: 08:00 - 08:50/ 14:00 - 15:50/ Temp: 8.0 st/ 12.0 - 10.0 st/ Wiatr: 5.0 - 15.0 (S/ SW)

Szczepankowice

Niedziela, 3 listopada 2019 · dodano: 14.11.2019 | Komentarze 0

Czas: 13:30 - 14:30/ Temp: 14.0 st/ Wiatr: < 10.0 (SE)
Trasa: Tyniec - Żerniki - Królikowice - Kobierzyce - Kuklice - Szczepankowice - skrót na Jaksonów - powrót po śladzie

Expressem przez Gminę

Sobota, 26 października 2019 · dodano: 29.10.2019 | Komentarze 0

Czas: 15:15 - 17:30 / Temp: 21.0 - 17.0 st/ Wiatr: 15.0 (SSW) 
  Na ostatnią przejażdżkę "letniego" sezonu planowałem odwiedzić Mietków, który wydawał się do tego celu najbardziej dogodnym miejscem. Nie mogłem jednak pod ten zamysł ustawiać całego dnia, a na planowaną trasę potrzebowałem nieco więcej czasu. W środkowej części dnia wciąż na niebie gościło nieco chmur więc postanowiłem nie spinać się i pokręcić gdzieś w okolicy ze dwie ostatnie godziny.
  Początkowo wybór padł na Damianowicką Górkę, która przy dzisiejszej niezłej widoczności była motywującym celem. Dość sprawnie dotarłem na pagórek, mimo początkowej walki z mocniejszym S wiatrem. Jedynym fragmentem trasy z Tyńca, który uprzykrza jeszcze życie pozostaje odcinek z Dobkowic do Damianowic, jednak widać, że zaczynają się tutaj już pewne prace, które zapewne prowadzić będą do remontu drogi. To bodaj ostatni tak siermiężny odcinek asfaltu w całej gminie. Mam nadzieję, że kolejny przejazd będę mógł odbyć już w pełni komfortowych warunkach. A propos okolicznych dróg to wracając, już w Solnej, zauważyłem, że tutaj jakby również miał rozpocząć się remont drogi w kierunku Rękowa. Czyżby to Bartek Huzarski działał tam w Powiecie za remontem tego odcinka "dojazdówki ślężańskiej"? Oby. I oby już na wiosnę można było przyjemniej śmigać na Sobótkę od tej strony i mieć alternatywę na dojazd.
  Mając pewien zapas czasu kalkuluję, że starczy mi jeszcze czasu na dojazd na drugi punkt widokowy w okolicy, czyli ten nieopodal Strzegomian, z którego też mógłbym obserwować zachód słońca. Z Wierzbic ruszam zatem na Solną i dalej pchany już wiatrem w plecy mknę przez Gniechowice do Wojtkowic. Co ciekawe na dłuższym odcinku DW nie wyprzedza mnie żaden samochód. Na wizytę w Krobielowicach nie starcza już czasu. Na wzniesieniu z wsią oglądam odsłoniętą panoramę "zachodnich" górek, które wcześniej były jeszcze schowane za woalem z chmur. Za Strzegomianami słońce zbliża się do kresu dzisiejszej, ale jakże symboliczne pożegnanie z całym sezonem letnim, o którym wspominałem na początku wpisu.             


  • DST 58.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 25.78km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Focus Cayo Al 105 2017
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rochowice

Sobota, 28 września 2019 · dodano: 30.09.2019 | Komentarze 0

Czas: 10:15 - 12:30/ Temp: 18.0 - 20.0 st/ Wiatr: 13.0 - 19.0 (WSW)
> Wyjazd dość spontaniczny, a w przejechanym kształcie już całkiem improwizowany. Pogoda na ten weekend nie dawała szans na kręcenie podobne do tego z przed tygodnia, czy dwóch, dlatego też nastawiałem się na krótki poranny wypad w SB, kiedy z rana można było liczyć na trochę więcej słońca. Ku mojemu zaskoczeniu sobotni poranek od rana kusił czystym niebem i przyjemnym, letnim jeszcze słońcem. Niestety przed porannymi rozpogodzeniami wystąpił opad deszczu i dość mocno zmoczył asfalt. Nie miałem jeszcze ochoty na jesienne "pluski" i nie wiedziałem też jak długo utrzymają się tak korzystne warunki, dlatego po pierwsze - nie wybierałem bardziej ambitnej trasy, a po drugie musiała ona przebiegać głównie w otwartym, przeschniętym już terenie.
> Wybór po raz kolejny w tym sezonie - i po raz kolejny w SB poranek - padł na Szczepankowice z opcją jakiś wariacji w okolicy. Będąc już na miejscu, a widząc, że sytuacja pogodowa wygląda wciąż stabilnie, postanowiłem podjechać do "dużego" Tyńca. We wsi zdecydowałem się jeszcze podjechać do granicy gminy z Borowem. Czułem jednak wciąż niedosyt dzisiejszego wyjazdu - jedynego konkretnego w tym tygodniu, jak wspominałem, wpadłem zatem na pomysł aby odwiedzić nieodległe Suchowice, które równie spontanicznie nawiedziłem ponad 2 lata temu, w maju. Była to wówczas druga większa przejażdżka Focusa od zakupu. Napełniony tą mobilizacją ruszyłem zatem, mimo świadomości nerwowej jazdy na kiepskich drogach powiatu strzelińskiego. Na szosie do Mańczyc istnieje w zasadzie jedynie wąski pasek na środku jezdni zdatny do sprawnej jazdy - taki odpowiednik szosowego "single track'a". Po skręcie do Suchowic nawierzchnia mocno się poprawia, ruch tutaj także jest dużo mniejszy - niestety radość nie trwa długo, gdyż po kilkuset metrach trafiam na wybitnie przeorany odcinek drogi, na której dalsza jazda nie ma już sensu. Miejscówka bardzo przyjemna, z ładnym widoczkiem więc schodzę z roweru i pstrykam parę zdjęć. Post factum okazuje się, że ten nieprzejezdny fragment miał raptem kilkadziesiąt metrów, jednak męczyć się na nim w tą i z powrotem nie miałem już chęci. Czym prędzej wracam na "przyjazną" ziemię kobierzycką i już po wytyczonym wcześniej śladzie wracam do Tyńca. Do samego końca udaje się mi jechać ze słońcem, które niedługo po powrocie chowa się za chmurami. 


Jesienny krajobraz ze Ślężą w tle © pianroo

Droga na Suchowice... © pianroo

Jesienne bikefoto © pianroo


Widok w kierunku Mańczyc i pałac © pianroo


Panorama okolicy z Rochowa ze Ślężą w tle © pianroo


Ślęża - Tyńczyk - Kościół © pianroo


Sielankowo nad Ślęzą © pianroo




Jaszowice

Niedziela, 8 września 2019 · dodano: 16.09.2019 | Komentarze 0

Czas: 09:00 - 10:40 / Temp: 13.0 - 15.0 st / Wiatr: 6.0 - 9.0 (VAR/ NW) 

Trasa: Tyniec - ZobAns - Racławice - Królikowice - Wierzbice - Cieszyce - Dobkowice - Rolantowice - Jaszowice - Dobkowice - powrót po śladzie

> pogodowa mizeria w ten weekend skłoniła mnie jedynie do krótkiego porannego wyjazdu, przy względnie dobrych warunkach - przede wszystkim bez krążącego w okolicy deszczu. Fajnie "przewietrzyć się" te kilkadziesiąt kilometrów ale taką pogodę mogę akceptować ewentualnie w listopadzie, a nie na początku września...  


Jordanów/ Popowice

Sobota, 24 sierpnia 2019 · dodano: 27.08.2019 | Komentarze 0

Czas: 15:40 - 18:15/ Temp: 25.0 st/ Wiatr: 10.0 - 20.0 (ESE) 
> z braku lepszej pogody (choć dzisiaj także nieco z braku wcześniejszego planu) kolejny weekend bez konkretnej przejażdżki i ratowanie się wypadem w okolicy   

EvFR Solna

Wtorek, 13 sierpnia 2019 · dodano: 14.08.2019 | Komentarze 0

Czas: 18:15 - 19:15/ Temp: 25.0 - 23.0 st/ Wiatr: 10.0 - 15.0 (WNW) 
Trasa: Tyniec - Żerniki - Królikowice - Wierzbice - Solna - powrót po śladzie