Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pianroo z podmiejskiej wsi Tyniec Mały. Mam przejechane 84319.06 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pianroo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

fast ride

Dystans całkowity:4865.68 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:189:09
Średnia prędkość:25.59 km/h
Maksymalna prędkość:39.00 km/h
Suma podjazdów:526 m
Liczba aktywności:130
Średnio na aktywność:37.43 km i 1h 27m
Więcej statystyk

EvFR Kobierzyce

Środa, 23 czerwca 2021 · dodano: 28.06.2021 | Komentarze 0

Czas: 20:00 - 21:00 / Temp: 21.0 - 20.0 st / Wiatr: 5.0 - 10.0 (NNE)
Trasa: Tyniec - Domasław - Kobierzyce (do Biedronki) - powrót do Chrzanowa - Racławice - do zakrętu na Nowiny - Żerniki - Tyniec
Kategoria evening, fast ride


  • DST 32.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 24.00km/h
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

EVFR Galowice

Wtorek, 1 czerwca 2021 · dodano: 02.06.2021 | Komentarze 0

Przewrotność życiowych planów czy historii pokazują zupełnie prozaiczne wydawało by się fakty. W poprzednim sezonie miałem dużą chęć i motywację aby nową dekadę rozpocząć w jej pierwszym dniu - 1 stycznia. Nie udało się... za to w kolejnych 8 miesiącach taka sztuka mi wychodziła. W tym roku ponownie podjąłem wyzwanie "1-go dnia m-ca". Uznałem, że nawet bardziej będzie to wymowne numerologicznie bo rok kończy się również "1-ką". Tym razem motywacja przyniosła sukces i w 11 sezonie regularnego jeżdżenia po raz pierwszy, pierwszego dnia nowego roku, udało się wsiąść na rower (no i przejechać te nieco km). Oczywiście do challenge"u podchodziłem bez napinki i ze względu na złą pogodę w kolejnym miesiącu, 1 lutego, nie udało się mi zaliczyć wyjazdu w tym dniu. Jak się do wczoraj okazywało także 1 marca, kwietnia i maja nie były pod tym względem fortunne. Pogoda, a raczej jej prognoza, chciała wykiwać mnie także dzisiaj, i nawet uległbym temu tegorocznemu fatum "1-go" ale nadspodziewane rozpogodzenia nad okolicą w drodze powrotu do domu skłoniły mnie do zrobienia sobie małego prezentu (w końcu wszyscy jesteśmy Dziećmi) i wyskoczenia na krótką rundkę w okolicy. Oprócz wspomnianych perypetii z wyjazdami w pierwszym dniu miesiąca była jeszcze jedna motywacja, a mianowicie podtrzymanie passy co do samego 1-go czerwca. Dzisiejszą przejażdżką udało się mi zachować passę 3 kolejnych lat z wyjazdami w tym dniu, a na przestrzeni 5 lat to był trip nr 4.

EvFR Szczepankowice

Czwartek, 20 maja 2021 · dodano: 21.05.2021 | Komentarze 0

Czas: 19:00 - 20:55 / Temp: 13.0 - 10.0 st / Wiatr: 15.0 - 5.0 (WNW)

EvFR Ręków

Środa, 19 maja 2021 · dodano: 21.05.2021 | Komentarze 0

Czas: 18:30 - 21:00 / Temp: 13.0 - 10.0 st / Wiatr: 10.0 - 20.0 - 5.0 (WNW)


EvFR Wierzbice (p. Bąki)

Czwartek, 6 maja 2021 · dodano: 07.05.2021 | Komentarze 0

Czas: 19:15 - 20:50 / Temp: 11.0 - 9.0 st // Wiatr: mniej niż 10.0 (WNW) - cisza
> Pomimo wczorajszego szczepienia i ogólnego dzisiejszego osłabienia (bez oznak przeziębieniowych) postanowiłem, na przekór także pogodzie, przekręcić trochę km wieczorową porą. Do jazdy zachęciła mnie obietnica uspokojenia się wiatru i...kolega po fachu spotkany na powrocie z pracy. Dużą motywacją był także fakt, że na rowerku nie byłem już od tygodnia. Ostatni raz tak długą przerwę miałem w lutym - 8 dni, ale każdy pamięta jaka zima była w tym roku. Prawdopodobnie na przejażdżkę wybrałbym się w SB ale pierwsze kręcenie 8 dnia maja to by było już przegięcie. 
> Słońca wprawdzie nie było - za to pojawiła się inna "żółć" w krajobrazie, a więc - rzepak! W większości dopiero co dochodzący, jednak udało się mi znaleźć już nieźle "zażółciałe" pole.

  • DST 45.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 27.00km/h
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czarna Woda

Środa, 28 kwietnia 2021 · dodano: 04.05.2021 | Komentarze 0

Czas: 18:20 - 20:50 / Temp: 17.0 - 12.0 st/ Wiatr: 25.0 - 15.0 (ESE) 


Wiosenne otwarcie nad Bystrzycą

Niedziela, 21 marca 2021 · dodano: 22.03.2021 | Komentarze 0

20/03 (SB) - Czas: 17:30 - 18:40/ Temp: 0.0 - (-1.0 st) / Wiatr: ok. 10.0 (SW) - 20,0 km
Trasa: Niegoszów - Panków - Wierzbna - Nowice - widok przed Bolesławicami - powrót po śladzie

Widok na pocysterski kościół w Wierzbnej ze Ślężę w tle © pianroo

Z widokiem na Chełmiec i Trójgarb © pianroo

Widok na Wierzbną po zachodzie © pianroo

21/03 (ND) - Czas: 07:05 - 09:30/ Temp: 0.0 - 2.0 st/ Wiatr: 15.0 - 20.0 < (WSW) - 49,5 km
Pierwszy dzień Wiosny, taa... © pianroo

Nad Bystrzycą w Sadowicach © pianroo



DamJANowicka Górka (*)

Czwartek, 25 lutego 2021 · dodano: 26.02.2021 | Komentarze 0

Czas: 06:55 - 09:00 / Temp: 2.0 - 7.0 st / Wiatr: 5.0 - 10.0 (SE)
Trasa: Tyniec - Żerniki - Królikowice - Wierzbice - Cieszyce - Dobkowice - Damianowice - Pustków Wilczkowski - powrót do Królikowic - Bąki - Krzyżowice - Żerniki - Tyniec 

  • DST 25.00km
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

EvFR Kobierzyce

Piątek, 22 stycznia 2021 · dodano: 25.01.2021 | Komentarze 0

Czas: 21:45 - 23:00 / Temp: 7.0 - 8.0 - 6.0 st / Wiatr: ok. 10.0 (VAR) 
Trasa: Tyniec - ścieżka B-D - Domasław - Chrzanów - Kobierzyce - Królikowice - powrót do Kobierzyc (DK8) - ul. Ludowa, przy UGK - powrót do Domasława - Domasław (Główna) - ścieżka B-D - Tyniec 

Nie udało się przekręcić w dzień, to przyszła mobilizacja na kolejną nocną jazdę. Warunki zdecydowanie najbardziej komfortowe z tych
w ostatnim czasie. Wyjątkowo ciepła noc jak na styczeń, do tego niemal suche jezdnie i gdzieś tam nad głową ukazujący się co jakiś czas zza chmur księżyc - czego chcieć więcej ?

  • DST 51.50km
  • Czas 02:10
  • VAVG 23.77km/h
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pustków Żurawski - na biało / Ev Domasław

Sobota, 9 stycznia 2021 · dodano: 12.01.2021 | Komentarze 0

04/01 (PN) -  19:40 - 20:45/ Temp: 2.0 st / mniej niż 10.0 (NE)  
Trochę żałowałem, że nie wybrałem się rowerkiem do pracy, więc "za karę" postanowiłem pokręcić się w bliskiej okolicy wieczorem. 
Nieco później już na mój brak motywacji tak nie narzekałem bo w ciągu dnia spadł deszcz i było mokrawo. Oczywiście do wieczora prawie nic nie przeschło więc i tak przyszło mi nieco ochlapać dopiero co wypucowany rower. Aaa i zapomniał bym o najważniejszym ! Do jazdy tak naprawdę zachęciła mnie mgła, która pojawiła się po opadach, właśnie pod wieczór. Chciałem sprawdzić i przekonać się jakie to uczucie jechać w "mleku". Na próbę wybrałem boczny dojazd do Domasława bo nie chciałem ryzykować jakiejś niespodzianki z udziałem samochodu i to ciemną nocą. Wnioski? O ile mglista jazda w oświetlonej okolicy jest bardzo klimatyczna, to poza takim terenem jedzie się niemal po omacku, a wrażenie jest co najmniej dziwne. Lampka rzecz jasna nie pomaga, a wręcz utrudnia jazdę, gdy rozproszone . Jest jeszcze inne ciekawe zjawisko, być może jedynie subiektywne, że łatwiej coś dostrzec patrząc się bok niż przed siebie. Słowem - jazdy nocą, we mgle nie polecam, chyba, że w mieście albo innym oświetlonym miejscu.   

09/01 (SB) - 14:45 - 16:15/ Temp: 1.0 st/ 15.0 - mniej niż 10.0 (WNW)
> Ósma z rzędu (nie licząc drugiego dnia Świąt) sobota z popołudniową, "przedzachodową" przejażdżką ! Z jednej strony, jak mówi powiedzenie: "rutyna zabija", choć rowerka to chyba nie dotyczy :p - z drugiej strony jednak powinienem się cieszyć, że przez tyle tygodni ten sobotni, popołudniowy wyjazd udawało się mi realizować i idealnie wpasowywał się on w mój harmonogram dnia. Patrzę się na ten fakt jedynie nieco ze zdziwieniem, że przez tyle tygodni nie trafiła się pogoda, która skłoniła by mnie to jakiś większych planów i bardziej ambitnego tripu.   
> Odnośnie samego dnia to akurat o wspomnianej rutynie nie mogło być mowy bo był to pierwszy od blisko dwóch lat wyjazd z bielą w krajobrazie. Śnieg na tzw. przeze mnie "Nizinach" to od dłuższego czasu zjawisko co najmniej tak rzadko spotykane jak upały nad Bałtykiem w lecie, dlatego mimo dzisiejszej szarówki i braku słońca to lekkie przypudrowanie okolicy całkiem cieszy oko.  

Lekkozimowy krajobraz ze Ślężą w tle © pianroo