Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pianroo z podmiejskiej wsi Tyniec Mały. Mam przejechane 84319.06 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pianroo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

evening

Dystans całkowity:6193.09 km (w terenie 24.50 km; 0.40%)
Czas w ruchu:241:57
Średnia prędkość:25.60 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:870 m
Liczba aktywności:134
Średnio na aktywność:46.22 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Pętla dobkowicka

Czwartek, 27 września 2018 · dodano: 01.10.2018 | Komentarze 0

Czas: 17:15 - 18:45 / Temp: 20.0 - 17.0 / Ciśnienie: 1010 hPa/ Wiatr: 20.0 - 10.0 (WSW)
Trasa: Tyniec -  Kobierzyce - Szczepankowice - Jaszowice - Dobkowice - Cieszyce - Wierzbice - Kobierzyce - Tyniec
Kategoria evening, okolica


  • DST 55.50km
  • Czas 02:08
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Focus Cayo Al 105 2017
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobótka (p.Kryształowice)

Czwartek, 20 września 2018 · dodano: 21.09.2018 | Komentarze 0

Czas: 16:15 - 19:00/ Temp: 30.0 - 25.0 / Ciśnienie: 1002 hPa/ Wiatr: < 10.0 (S)

      Miało być pożegnanie lata i ciepłego sezonu nad Zalewem w Mietkowie...a po raz drugi okoliczności zawiodły mnie do Sobótki !
Wydawało się, że Lato na dobre pożegnało się w zeszłym tygodniu, jednak po weekendowym "ochłodzeniu" ponownie w tym tygodniu temperatura zaczęła dobijać do "30-ki". Nie pozostawało mi zatem nic innego jak zrealizować zamierzony plan!
W zeszłą ŚR, dobrze nie obczaiłem znaku z objazdem na drodze z Kątów do Mietkowa i nie chcąc ryzykować pojechałem w kierunku Sobótki. Później w domu obczaiłem sprawy związane z remontem i wychodziło, że przebudowa odcinka od Kilianowa do końca Piławy miał zakończyć się 31.08. Drugi etap do zjazdu na A4 miał rozpocząć się 09.09, a ukończenie planowane jest do 30.11. Tyle w teorii...Gdybym wiedział, że ponownie nie uda mi się dotrzeć tą drogą do Mietkowa pojechałbym tam i z powrotem przez Kąty. No ale przecież miało być już wszystko OK. Kiedy na dzisiejszej przejażdżce ponownie dojechałem do znaku z informacją o objeździe, zacząłem się mu przyglądać i...co jest kurna  - pomyślałem - na schemacie odcinek z Piławy do Milina został oznaczony znakiem zakazu ruchu. Tego się po części obawiałem - że tam coś będą jeszcze robić, bo pomimo, że droga była parę lat temu remontowana i w miarę się trzymała, to jednak zaczęły pojawiać się już oznaki destrukcji. Pomijam fakt, że plany remontowe nic nie mówiły o robotach na tym odcinku. No nic, nie będę ryzykował bo skończy się na tym, że albo będę na siłę przedzierał się przez budowę albo po prostu stracę czas, a przede wszystkim chęci i z powrotem będę tłukł się przez kiepską Kamionną. W Zachowicach postanawiam zatem jechać ponownie do Sobótki (lepszy wróbel w garści !), tym razem przez Kryształowice i Mirosławiczki. Po dotarciu do miasteczka pod Ślężą mobilizuję się i wdrapuję się jeszcze Świdnicką na Przełęcz pod Wieżycą. Zawsze te 100m do góry dają poczuć, że człowiek żyje :p Warto dodać, że dzisiejszy wyjazd w całości pokonuję z niesprawnym lewym blokiem, więc kręcę nią tak na pół gwizdka. Po zjeździe przez Rynek, zajeżdżam do Bąkowskiego na loda włoskiego. Po ostatniej wizycie w mojej "ulubionej" lodziarni miałem ochotę na to urozmaicenie. Do domu wracam po sznurku, tą samą trasą. Na Szubienicznej Górce rzecz jasna zaliczam parę metrów podjazdu, a przy powrocie zatrzymuję się dłuższą chwilę aby ponapawać się ostatnimi letnimi widokami i panoramą Górek.  Za Gniechowicami słońce żegna mnie mocnym, wyrazistym zachodem. Pomimo, że drugi raz przyszło mi pokonywać tę trasę w ciągu tygodnia, w prawdzie z pewnym urozmaiceniem, to akurat w jej przypadku nie odczuwa się znudzenia tematem. Jazda jest sprawna i szybka, cel wyrazisty i mając te 3h do zagospodarowania jest to bardzo dogodna opcja na przyjemne kręcenie. Dodatkowym plusem są widoczki i możliwość zatrzymania się na loda, ciastko czy kawę.                




  • DST 72.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 26.18km/h
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Focus Cayo Al 105 2017
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobótka/ Sulistrowice

Środa, 12 września 2018 · dodano: 13.09.2018 | Komentarze 0

Czas: 16:35 - 19:20 / Temp: 30.0 - 23.0 st/ Ciśnienie: 1002 hPa/ Wiatr: 15.0 - 17.0 (WNW) / słaby





> cel na dzisiejszy piękny popołudniowo-wieczorny wyjazd, w letnim wciąż klimacie, był prosty - Zalew Mietkowski. Trochę kręcenia, trochę plażowania w jednym z ostatnich tak ciepłych dni w tym roku. Tak się mi przynajmniej wydawało dopóki nie dojechałem do tablicy informującej o objeździe i braku możliwości przejazdu za Piławą. Nie wiem ile tam przez ten ponad miesiąc udało się drogowcom wykonać prac, jednak liczyłem, że ten odcinek za Piławą jest normalnie przejezdny. Tak wynikało z harmonogramu ale jak się ostatnio okazało nic z niego do końca klarownego nie wynikało. Koniec końców, przy zjeździe na Kamionną zdecydowałem się jechać dalej prosto na Sobótkę. Zastanawiałem się jeszcze nad jechaniem okrężną drogą przez Garncarsko do Mietkowa jednak przy istniejących ograniczeniach czasowych postanowiłem wybrać pewniejszy wariant.       
> w Sobótce zatrzymuję się na długo wyczekiwanego loda. Pomimo końca wakacji i nie weekendowej pory "budka" jest otwarta.      Wybór dużej porcji nie był do końca fortunny i zjedzenie jednego z największych lodów w życiu mogło zakończyć się nieprzyjemnościami - na szczęście obyło się bez nich, a duża dawka kalorii przydała się w dalszej jeździe.
> przez Rynek ruszam w stronę Mety sobótczańskich wyścigów. Postanawiam wtoczyć się na Przełęcz pod Wieżycą, a następnie zastanowić się czy wrócić tą samą trasą, czy też - i ta opcja bardziej przypadła mi do gustu - pojechać po śladzie dojazdu do Sulistrowiczek z przed tygodnia. Wjazd na Wieżycę bardziej rozkręca mnie niż umęcza więc, postanawiam podjąć bardziej ambitne zadanie. Czasu jest na styk ale powinno się udać - myślę. Przez Strzegomiany i Będkowice wjeżdżam na Przełęcz Sulistrowicką (noga dojść dobrze "podaje"), następnie zaglądam na "drugą stronę" Wzgórz Oleszeńskich i wracam do Będkowic przez Zalew w Sulistrowiczkach. Stąd przez Księginice cisnę już w stronę domu. Jest 18:45, więc do zachodu pozostaje jakieś pół godziny, a do Tyńca 25 km. Średnia 50 km/h - nierealne ?! Wychodzi na to, że ostatnie kilometry będę pokonywał już w szarówce. Wiatr pomaga więc utrzymuję średnią grubo ponad 30 km/h. Ostatecznie do domu dojeżdżam ok. 19:30 i z widocznością jeszcze nie było najgorzej.       




Szubieniczna Górka

Środa, 15 sierpnia 2018 · dodano: 13.09.2018 | Komentarze 0

Czas: 17:30 - 19:15 / Temp: 23.0 - 20.0 st/ Ciśnienie: 1003-04 hPa/ Wiatr: słaby (


Leśnica - nowe szlaki

Poniedziałek, 6 sierpnia 2018 · dodano: 09.08.2018 | Komentarze 0

Czas: 16:30 - 18:00 / 19:00 - 20:30 // Temp: 27.0 - 24.0 / Ciśnienie: 1003-02 hPa/ Wiatr: < 10.0 (NE)

Kategoria city, evening, okolica


  • DST 85.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 26.56km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt Focus Cayo Al 105 2017
  • Aktywność Jazda na rowerze

SzPL - Kostomłoty

Poniedziałek, 30 lipca 2018 · dodano: 31.07.2018 | Komentarze 0

Czas: 16:20 - 20:15 / Temp: 31.0 - 28.0 st / Ciśnienie: 1002.5 hPa/ Wiatr: 7.0 - 13.0 (NNE)

    Kilka okoliczności złożyło się na tą nietypową, bo pozaweekendową, dłuższą, popołudniową przejażdżkę. Po pierwsze to przede wszystkim chęć „złapania” na trasie, a raczej dojścia już do miejsca docelowego (Kostomłotów) Pielgrzymki Legnickiej. Siłą rzeczy nie mam teraz możliwości uczestnictwa w pełnej wędrówce na Jasną Górę ale od kilku lat staram się napotkać gdzieś pielgrzymkową kolumnę na trasie przemarszu. Pielgrzymka legnicka jest dla mnie szczególnie bliska, bo przecież trzeciego dnia pątnicy docierają na nocleg do Tyńca, a zatem są to przyszli goście mojej parafii ! Kierunek, tj. Kostomłoty bardzo mi odpowiadał, gdyż po sobotniej przejażdżce miałem trochę niedosytu, z racji że trasę poprowadziłem inaczej niż nakazywała mi pewna logika. Sobotni wyjazd miał miejsce równo trzy miesiące po kwietniowej rajzie w okolicach Zbiornika Mietkowskiego i Żarowa. Przejeżdżałem wtedy m.in. przez Imbramowice, do których chciałem dotrzeć od strony Bukowa i tym samym objechać dawno nieodwiedzane tereny (Bogdanów, Godków). Punktem zwornym obu wyjazdów (sobotniego i dzisiejszego) okazało się być Paździorno – także nieco ostatnio przeze mnie zaniedbane. Ostatnim motywatorem do gonienia prosto z pracy i szybkiego wyszykowania na rowerek była pogoda w iście letnim klimacie (30 lipca pod tym względem już trzeci rok z rzędu nie zawodzi). Plan był ambitny, ok. 85 km, ale jak najbardziej realny do wykonania w czasie 4h, biorąc pod uwagę także brak niekorzystnych czynników utrudniających jazdę, czytaj wiatr.





  • DST 13.50km
  • Czas 00:31
  • VAVG 26.13km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Focus Cayo Al 105 2017
  • Aktywność Jazda na rowerze

EvFR Domasław (Neuweg)

Czwartek, 26 lipca 2018 · dodano: 30.07.2018 | Komentarze 0

Czas: 19:50 - 20:30/ Temp: 27.0 st/ Ciśnienie: 1000 hPa/ Wiatr: 12.0 (NNE)

> przejażdżka nowo wylaną nakładką łączącą Domasław z Bielanami czy lepiej mówić ul. Logistyczną. Tym samym spięcie Wrocławia z Kobierzycami ścieżką rowerową i mało ruchliwymi bocznymi drogami stało się faktem !
> mało przyjemną niespodzianką dla kierowców, którzy chcieliby jeździć tędy jest bariera na połączeniu starej drogi z nową ścieżką od strony hal magazynowych. Docelowo sytuacja ta ma się niezmienić - ciekawym jest tylko czy znak, który się pojawi (albo nie, bo na razie go nie ma) będzie informował o "ślepej" drodze, czy raczej będzie to zakaz ruchu.


EvFR Górzyce

Wtorek, 24 lipca 2018 · dodano: 25.07.2018 | Komentarze 0

Czas: 19:20 - 20:40 / Temp: 26.0 - 25.0 st/ Ciśnienie: 998 hPa/ Wiatr: 13.0-15.0 (N)
Trasa: Tyniec - ZobAns - Królikowice - Bąki - Pustków Żurawski - Górzyce - Czarna Woda - powrót do Bąków - Krzyżowice - Nowiny - Żerniki - Zob Ans - Tyniec
     Trasa spontaniczna, czyli taka jaką lubię najbardziej. Na rozwidleniu przed Owsianką decyduję się pojechać jednak do Pustkowa Żurawskiego. Dojeżdżając na koniec wioski i szykując się do nawrotu postanawiam zawitać do Górzyc. Ku zaskoczeniu mojej pamięci droga na odcinku do wioski i w samej wiosce jest więcej niż przyzwoita. Kaszanka zaczyna się dopiero za wsią przy zjeździe nad rzeczkę.


EvFR Magnice

Niedziela, 15 lipca 2018 · dodano: 17.07.2018 | Komentarze 0

Czas: 19:30 - 20:30/ Temp: 24.0 st/ Ciśnienie: 1000 hPa/ Wiatr: 11.0 (NNE)
Trasa: Tyniec - ZobAns - Chrzanów - Magnice (Batanka) - powrót j.w. - dookoła szkoły
Kategoria evening, okolica


EvFR Małuszów + LG

Wtorek, 3 lipca 2018 · dodano: 05.07.2018 | Komentarze 0

Czas: 19:45 - 20:45/ Temp: 25.0 - 22.0 st/ Ciśnienie: 999 hPa/ Wiatr: 7.0 - 17.0 (NW)
Trasa: Tyniec- ZobAns - Krzyżowice - Małuszów - LG - ZobAns - Szkolna (tiz)