Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pianroo z podmiejskiej wsi Tyniec Mały. Mam przejechane 84319.06 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pianroo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Złych Dróg

Dystans całkowity:4681.40 km (w terenie 13.00 km; 0.28%)
Czas w ruchu:189:15
Średnia prędkość:24.74 km/h
Liczba aktywności:51
Średnio na aktywność:91.79 km i 3h 42m
Więcej statystyk

Lwówek/ Nowogrodziec (Szlak Bobru)

Niedziela, 9 maja 2021 · dodano: 12.05.2021 | Komentarze 0

Czas: 14:45 - 20:05 / Temp: / Wiatr: 

  • DST 75.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 23.08km/h
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosenny Klasyk (Legnica - Tyniec)

Niedziela, 18 kwietnia 2021 · dodano: 21.04.2021 | Komentarze 0

Czas: 16:05 - 20:40 / Temp: 10.0 - 7.0 st/ Wiatr: ok. 5.0 (VAR)
> generalnie w ciągu całego dnia wiatr niemal nie występował, jednak - jak to jest na rowerze - tutaj zawsze coś wieje. Moje odczucie niemniej było takie jakbym cały czas jechał pod wiatr, do tego wyczuwalnie . Poza tym przez całą drogę miałem szum w uszach, a więc nie mogłem jechać z wiatrem (dane empiryczne tego nie potwierdzają :p). 
> Jeszcze większym zaskoczeniem była dla mnie temperatura, którą zawyżyłem w moich ocenach o kilka stopni ! W ciągu dnia, na spacerze, czułem komfort termiczny i uważałem, że przy zapowiadanych popołudniowych przejaśnieniach zrobi się nawet jeszcze cieplej, a więc jazda w krótkich spodenkach jak najbardziej wchodziła w grę. Jakież było moje zdziwienie gdy sprawdziłem post factum dane pomiarowe i okazało się, że gdy wyjeżdżałem słupek rtęci ledwie przekraczał 10.0 st (sic!), a ku zachodowi powoli ale systematycznie się obniżała. Co by mnie mówić, czy pisać, moje nogi zbytnio nie protestowały i w postaci gęsiej skórki czy innego dyskomfortu.

  

  • DST 121.50km
  • Czas 05:00
  • VAVG 24.30km/h
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z nurtem Krynki (Szlak Oławy)

Niedziela, 11 kwietnia 2021 · dodano: 12.04.2021 | Komentarze 0



Wielkanocny Bożygniew

Poniedziałek, 5 kwietnia 2021 · dodano: 07.04.2021 | Komentarze 0

Czas: 07:15 - 10:00 / Temp: 3.0 - 9.0 st / Wiatr: < 10.0 - 25.0 (SW)
Ograniczenie czasowe i pogodowe dzisiejszego dnia było na tyle motywujące aby po raz kolejny w ostatnich kilkunastu dniach przerwać smaczny sen i wyruszyć na poranne kręcenie. Ot taka dola kolarza-amatora. Bestia, tzn. wiatr miał spać nieco dłużej bo gdzieś do 8:00.
I tak wyjechałem później niż zakładałem bo wschód był o 6:30. Początkowo jechałem wykonać tylko "standard" jakim w ostatnim czasie stała się Damianowicka Górka. 20 km tam, 20 km z powrotem + dokrętka do 50-ki - to minimum jakie sobie zakładałem na dzisiejszy wyjazd. W Wierzbicach zacząłem jednak nieco improwizować i niczym magnes zaczęła przyciągać mnie Ślęża, która wdzięcznie prezentowała się w blasku porannego słońca. Postanowiłem zatem nie jechać na Górkę a odbić w stronę Rękowa, skąd roztacza się najlepszy widok na "śląski Olimp" i tam zastanowić się nad dalszą marszrutą (czy raczej velorutą). Wracając pamięcią do wyjazdów z przeszłości, z początków kwietnia, uświadomiłem sobie, że 5 lat wcześniej jechałem w niedalekiej okolicy. Dobrze zapamiętałem dwa wyjazdy z pierwszych dni miesiąca kiedy temperatura skoczyła dobrze ponad 20.0 st. Pamiętam, że aż czuło się taki dysonans pomiędzy letnią wręcz temperaturą, a wciąż w znacznej mierze uśpioną przyrodą. Ostatni raz wtedy też bodaj pokonywałem drogę wiodącą z Rogowa Sobóckiego do Kunowa, przez Żerzuszyce i Strachów. Droga jest tutaj nienajlepsza i nigdy specjalnie nie potrzebowałem wybierać akurat tej szosy. Decydując się ten wariant trasy miałem już w głowie plan aby dotrzeć nad Zbiornik Mietkowski ( który de facto znajduje się w Bożygniewie), a gdzie żałowałem, że nie wybrałem się wczorajszego popołudnia (wygrał spacer i zachód na Ślęży). To także kontynuacja i kolejny element Szlaku Bystrzycy, który realizuję od dwóch tygodni, wiążący się z obchodami 10-lecia początków mojego rowerowego wojażowania. Nad sam zbiornik dotarłem w miarę sprawnie, choć wiatr zaczynał już dawał znać o swoim przebudzeniu. Nad brzegiem można było poczuć się przez chwilę jak nad morzem, bo wiatr solidnie burzył taflę wody, wywołując niemałe fale. Do domu wracam ekspresowo, zgodnie z planem, z wiatrem w plecy. 25 km w 45 min to chyba mój rekord na tym odcinku.
 


  • DST 106.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 26.50km/h
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlakiem Św Mikołaja do Legnicy

Niedziela, 6 grudnia 2020 · dodano: 09.12.2020 | Komentarze 0

Czas: 11:00 - 16:00/ Temp: 11.0 - 12.0 st / Wiatr: 25.0 - 40 (ESE) 
+ dojazd na dworzec w Legnicy - 17:45 - 18:15
> powrót z dworca we WRO - 19:30 - 20:30 / 10.0 st  - 16,5 km


Koniki w Krzyżowicach © pianroo

Trochę wiosny na początku grudnia... © pianroo

Wiosna to już? A gdzie zima? © pianroo

Kościół Św. Mikołaja w Pichorowicach © pianroo

Sennie-jesiennie © pianroo
Granowice w pełnej okazałości z Księżycowej Górki © pianroo

Jesienne aranżacje z kościołem w Mierczycach w tle © pianroo

Złota godzina nieopodal Taczalina © pianroo
Dworzec w Legnicy © pianroo




  • DST 98.50km
  • Teren 13.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 24.62km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chwalibożyce

Niedziela, 12 kwietnia 2020 · dodano: 24.04.2020 | Komentarze 0

Czas: 14:05 - 19:45/ Temp: 22.0 - 18.0 st/ Wiatr: 10.0 - 15.0 (SSW)

  • DST 61.20km
  • Czas 02:25
  • VAVG 25.32km/h
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ludów Śląski

Niedziela, 5 kwietnia 2020 · dodano: 07.04.2020 | Komentarze 0

Czas: 16:00 - 19:20/ Temp: 15.0 - 12.0 st / Wiatr: 15.0 - 25.0 (E) 

   Kierunek planowany, choć środkowa część przejażdżki mocno improwizowana. Początkowo na tę słoneczną ND planowałem wyjazd na północ, gdzieś w okolice Miękini, z ewentualną wizytą nad Odrą. Zakładałem sporo offroad'owych odcinków tak aby uniknąć jazdy głównymi drogami (lepiej przy obecnej sytuacji nie dawać pretekstu), a przy okazji wykorzystać tę sytuację do odkrycia nowych szlaków. Koniec końców plan odłożyłem na lepsze czasy, gdyż okoliczności nie były jednak do końca sprzyjające. Przede wszystkim ND to nie był jeszcze dzień zapowiadanego ocieplenia. Nie było oczywiście zimno ale 15.0 st to nie jest jednak 20.0 st. Dodatkowo odczuwalną temperaturę obniżał silniejszy wschodni wiatr, który dość niespodziewanie mącił i mieszał w powietrzu przez cały dzień. Zamiast ambitnego planu poprzestałem więc na popołudniowo - wieczornej przejażdżce w nieco dalszej okolicy, z motywem łączącym ten wyjazd z zeszłotygodniowym. Tym wspólnym mianownikiem była ponownie Ślęza, a także powiat strzeliński. Przykro to stwierdzić, bo choć okolica malownicza i krajobraz urozmaicony, to wygląda jak zapomniana przez Boga (i miałem nadzieję, że przez odpowiednie służby prewencyjne również). Nie są to tereny na rower szosowy i rzadko tutaj zaglądam - choć ostatnio coraz częściej - zatem tym bardziej przy obecnej sytuacji miałem ochotę odwiedzić. Początkowo planowałem standardowo przez Jaksonów i Marcinkowice dotrzeć do Borowa i dalej zrobić jeszcze pętelkę przez Mańczyce i Suchowice, tak żeby później już prosto przez ślęziański Tyniec wracać prosto do domu. Było by to domknięcie dwóch weekendów ze Ślęzą w tle, która tak się jakoś złożyło, w okresie Wielkanocy jest przeze mnie często nawiedzana. Będąc już w Borowie i przeliczając pozostały czas postanowiłem zamiast wspomnianej pętli przez Suchowice pojechać okrężną drogą do Mańczyc przez Ludów Śląski. Przez wieś przejeżdżałem bodaj tylko raz i wydawało mi się, że było to jakieś 10 lat temu. Uznałem, zatem że to idealny moment na jubileuszowy powrót. Okazało się jednak, że ta wizyta była w czerwcu 2011 roku ale stwierdziłem, że wtenczas też będzie okazja się tutaj pojawić, a tymczasem taka wersja dzisiejszej trasy mi akurat odpowiada. Kontynuując zatem jazdę, za Borowem wspinam się na odwiedzany poznany jesienią 2018 r. pagórek, z którego roztacza się ładny widok na "miasteczko" i dolinę Ślęzy. Dalej pokonuję odcinek przez Kazimierzów i jest to prawdopodobnie fragment nigdy jeszcze przeze mnie nie przejechany. Już z daleka .........bryła kościoła w Ludowie Śląskim (cóż za nazwa swoją drogą :p). Otwiera się także panorama na Wzgórza Strzelińskie, które są bardzo wyraziste przy dzisiejszej przejrzystości powietrza. Kawałek za wsią zatrzymuję się przy rozstaju dróg na zdjęcie i dostrzegam odchodzącą polną drogę wiodącą na pobliski pagórek. Zerkając na mapę widzę, że prowadzi ona do znanego mi dawnego folwarku w Uniszowie i jest tylko nieznacznie dłuższa od drogi idącej dołem przez Stogi. Wygląda nieźle - myślę, a poza tym widać, że niegdyś była wyasfaltowana więc raczej nie wpakuję się w jakąś niespodziankę. Moje wątpliwości zostają rozwiane już po kilkunastu metrach jazdy. Ścieżką jedzie się bardzo sprawnie, a wraz ze wznoszeniem się terenu ukazuje się coraz bardziej interesujacy krajobraz. "Ze szczytu" w pełnej krasie można podziwiać panoramę Wzgórz Strzelińskich, z malowniczą wsią Kępino na pierwszym planie. Po drugiej stronie roztacza się widok na rozległy pagórek ponad Mańczycami, z widocznymi wieżami znajdującego się we wsi pałacu.  


  • DST 110.50km
  • Czas 04:30
  • VAVG 24.56km/h
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzgórza Ślęziańskie

Sobota, 28 marca 2020 · dodano: 30.03.2020 | Komentarze 0

Czas: 11:40 - 18:20/ Temp: 12.0 st - 17.0 st - 14.0 st / Wiatr: słaby <10.0 (NW)/ pod koniec ok. 15.0 (WNW)  

  • DST 65.50km
  • Czas 02:40
  • VAVG 24.56km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt VeloTT
  • Aktywność Jazda na rowerze

(3) Do Ag/ Pętla Pasterzyce

Czwartek, 16 stycznia 2020 · dodano: 22.01.2020 | Komentarze 0

Czas: 08:10 - 08:50/ 13:30 - 16:20 // Temp: 6.0 - 11.0 - 6.0 st // Wiatr: 10.0-15.0 (WNW) - cisza