Info

Więcej o mnie.















Znajomi
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2024, Grudzień8 - 0
- 2024, Listopad7 - 0
- 2024, Październik8 - 0
- 2024, Wrzesień7 - 0
- 2024, Sierpień9 - 0
- 2024, Lipiec13 - 0
- 2024, Czerwiec12 - 0
- 2024, Maj9 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 0
- 2024, Marzec9 - 0
- 2024, Luty10 - 0
- 2024, Styczeń6 - 0
- 2023, Grudzień6 - 0
- 2023, Listopad7 - 0
- 2023, Październik8 - 0
- 2023, Wrzesień16 - 0
- 2023, Sierpień14 - 0
- 2023, Lipiec13 - 0
- 2023, Czerwiec10 - 0
- 2023, Maj14 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 0
- 2023, Luty8 - 0
- 2023, Styczeń10 - 0
- 2022, Grudzień11 - 0
- 2022, Listopad14 - 0
- 2022, Październik12 - 0
- 2022, Wrzesień16 - 0
- 2022, Sierpień17 - 0
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec14 - 0
- 2022, Maj19 - 0
- 2022, Kwiecień14 - 0
- 2022, Marzec18 - 0
- 2022, Luty13 - 0
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień13 - 0
- 2021, Listopad16 - 0
- 2021, Październik17 - 0
- 2021, Wrzesień18 - 0
- 2021, Sierpień13 - 0
- 2021, Lipiec18 - 0
- 2021, Czerwiec16 - 0
- 2021, Maj15 - 0
- 2021, Kwiecień13 - 0
- 2021, Marzec14 - 0
- 2021, Luty10 - 0
- 2021, Styczeń10 - 0
- 2020, Grudzień12 - 0
- 2020, Listopad11 - 0
- 2020, Październik8 - 0
- 2020, Wrzesień10 - 0
- 2020, Sierpień18 - 0
- 2020, Lipiec15 - 0
- 2020, Czerwiec13 - 0
- 2020, Maj15 - 0
- 2020, Kwiecień19 - 0
- 2020, Marzec14 - 0
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń8 - 0
- 2019, Grudzień6 - 0
- 2019, Listopad7 - 0
- 2019, Październik14 - 0
- 2019, Wrzesień10 - 0
- 2019, Sierpień10 - 0
- 2019, Lipiec9 - 0
- 2019, Czerwiec10 - 0
- 2019, Maj11 - 0
- 2019, Kwiecień12 - 0
- 2019, Marzec10 - 0
- 2019, Luty7 - 0
- 2019, Styczeń4 - 0
- 2018, Grudzień2 - 0
- 2018, Listopad6 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień11 - 0
- 2018, Sierpień9 - 0
- 2018, Lipiec13 - 0
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj7 - 0
- 2018, Kwiecień12 - 0
- 2018, Marzec7 - 0
- 2018, Luty5 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Grudzień4 - 0
- 2017, Listopad5 - 0
- 2017, Październik7 - 0
- 2017, Wrzesień7 - 0
- 2017, Sierpień14 - 0
- 2017, Lipiec14 - 0
- 2017, Czerwiec11 - 0
- 2017, Maj9 - 0
- 2017, Kwiecień6 - 0
- 2017, Marzec9 - 0
- 2017, Luty7 - 0
- 2017, Styczeń3 - 0
- 2016, Grudzień7 - 0
- 2016, Listopad8 - 0
- 2016, Październik8 - 0
- 2016, Wrzesień10 - 0
- 2016, Sierpień12 - 0
- 2016, Lipiec14 - 0
- 2016, Czerwiec9 - 0
- 2016, Maj14 - 0
- 2016, Kwiecień12 - 0
- 2016, Marzec7 - 0
- 2016, Luty9 - 0
- 2016, Styczeń5 - 0
- 2015, Grudzień10 - 0
- 2015, Listopad4 - 0
- 2015, Październik5 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień10 - 0
- 2015, Lipiec16 - 0
- 2015, Czerwiec6 - 0
- 2015, Maj8 - 0
- 2015, Kwiecień7 - 0
- 2015, Marzec9 - 0
- 2015, Luty4 - 0
- 2015, Styczeń5 - 0
- 2014, Grudzień6 - 0
- 2014, Listopad6 - 0
- 2014, Październik8 - 0
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień6 - 0
- 2014, Lipiec15 - 0
- 2014, Czerwiec10 - 0
- 2014, Maj11 - 0
- 2014, Kwiecień9 - 0
- 2014, Marzec5 - 0
- 2014, Luty5 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień4 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik11 - 0
- 2013, Wrzesień3 - 0
- 2013, Sierpień16 - 0
- 2013, Lipiec12 - 0
- 2013, Czerwiec13 - 0
- 2013, Maj11 - 0
- 2013, Kwiecień12 - 0
- 2013, Marzec6 - 0
- 2013, Luty6 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Zima
Dystans całkowity: | 2713.30 km (w terenie 49.50 km; 1.82%) |
Czas w ruchu: | 114:09 |
Średnia prędkość: | 23.77 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1237 m |
Liczba aktywności: | 56 |
Średnio na aktywność: | 48.45 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
- DST 40.00km
- Czas 01:35
- VAVG 25.26km/h
- Sprzęt Focus Cayo Al 105 2017
- Aktywność Jazda na rowerze
Mroźna Damianowicka Górka
Sobota, 6 lutego 2021 · dodano: 10.02.2021 | Komentarze 0
Czas: 15:20 - 17:10 / Temp: 0.0 - (-1.0 st) / Wiatr: ok. 20.0 (E)Trasa: Tyniec - ZobAns - Racławice - Nowiny - Krzyżowice - Bąki - Królikowice - Wierzbice - Cieszyce - Dobków - Damianowice - Pustków Wilczkowski p. Damianowicką Górkę - powrót po śladzie (w Królikowicach już prosto )
Dzień w oczekiwaniu na nadejście Bestii - tym razem tej prawdziwej. I nie ze wschodu, a z północy. Sytuację pogodową dzisiejszego dnia mogłem organoleptycznie ocenić na popołudniowej przejażdżce na rowerku. Brak śniegu pozwolił mi na ruszenie Focusa po dwóch tygodniach zastoju. Miał dzisiaj wiać dość mocny, wschodni wiatr, z tendencją nasilającą się w kierunku wieczora. Planowałem wyznaczyć trasę bardziej wertykalnie tak żeby jej pierwsza połowa przebiegała pod wiatr, a później już łatwy, szybki powrót.
Wybór jednak po raz kolejny padł na Damianowicką Górkę więc z wiatrem miałem do czynienia w zasadzie przez cały czas, choć na powrocie szło już dużo łatwiej więc zakładam, że wiatr miał także proweniencję nieco południową. Wjazd na Górkę od strony Damianowic do najprzyjemniejszych trzeba przyznać nie należał. Nie dość, że jazda wzwyż, a do tego pod wiatr zawsze mocno ogranicza rozwijaną prędkość to dzisiaj ten wiatr dmuchał już mrozem. Całość musiałem pokonać "na stojaka" bo nie szło się tak torturować. Toż to sadomasochizm w czystej postaci ! Widoki z Górki też niestety nie były dzisiaj spektakularne, choć w dzisiejszym przypadku Górka była celem samym w sobie. Dojechać, wspiąć się i wrócić. Coś tam było generalnie widać ale najlepiej prezentował się lekko zimowy widok na Damianowice.
Edit: Po ataku Zimy w kolejnym tygodniu i zasypaniu okolicy solidną warstwą białego puchu, ciekawe kiedy przyjdzie mi ponownie wsiąść na szosę, gdyż w przyszłym tygodniu wciąż mają utrzymywać się mrozy i na stopienie się śniegu nie ma szans. Fajnie było by gdyby dobra, wyżowa pogoda utrzymała się dłużej, a drogi były czarne i suche to wtedy można by pomyśleć nad ruszeniem się gdzieś na "baranku".
Wybór jednak po raz kolejny padł na Damianowicką Górkę więc z wiatrem miałem do czynienia w zasadzie przez cały czas, choć na powrocie szło już dużo łatwiej więc zakładam, że wiatr miał także proweniencję nieco południową. Wjazd na Górkę od strony Damianowic do najprzyjemniejszych trzeba przyznać nie należał. Nie dość, że jazda wzwyż, a do tego pod wiatr zawsze mocno ogranicza rozwijaną prędkość to dzisiaj ten wiatr dmuchał już mrozem. Całość musiałem pokonać "na stojaka" bo nie szło się tak torturować. Toż to sadomasochizm w czystej postaci ! Widoki z Górki też niestety nie były dzisiaj spektakularne, choć w dzisiejszym przypadku Górka była celem samym w sobie. Dojechać, wspiąć się i wrócić. Coś tam było generalnie widać ale najlepiej prezentował się lekko zimowy widok na Damianowice.
Edit: Po ataku Zimy w kolejnym tygodniu i zasypaniu okolicy solidną warstwą białego puchu, ciekawe kiedy przyjdzie mi ponownie wsiąść na szosę, gdyż w przyszłym tygodniu wciąż mają utrzymywać się mrozy i na stopienie się śniegu nie ma szans. Fajnie było by gdyby dobra, wyżowa pogoda utrzymała się dłużej, a drogi były czarne i suche to wtedy można by pomyśleć nad ruszeniem się gdzieś na "baranku".
Kategoria Gmina Kobierzyce, okolica, Zima, ZŁA POGODA
- DST 50.50km
- Czas 02:10
- VAVG 23.31km/h
- Sprzęt VeloTT
- Aktywność Jazda na rowerze
(4) Do Ag (Kobierzyce/ śnieżny opad)
Piątek, 5 lutego 2021 · dodano: 08.02.2021 | Komentarze 0
Czas: 08:00 - 08:50 / 17:30 - 19:30 // Temp: -1.0 st / 0.0 st // Wiatr:Kolejny tydzień z tylko jednym rowerowym dojazdem do pracy, biorąc jednak pod uwagę panujące warunki, które do najprzyjemniejszych nie należą to może i "aż jeden". Dzisiaj nastąpiła pewna pogodowa stabilizacja - wiatr nieco zelżał, drogi już całkiem czarne więc nie trzeba było się specjalnie motywować aby wyjść ze strefy komfortu i ruszyć dwa kółka. Stwierdzam jednak, że po czterech dniach nużących dojazdów samochodem ten jeden dzień nie jest żadnym "wyjściem ze strefy komfortu" ale kojącym oddechem dla stłamszonego ciała (i ducha w sumie też). Oczywiście wszystko przy odpowiednim podejściu i ubiorze, bo trudno rwać się na rower kiedy za oknem szarówka, nieco wieje wiatr a temperatura lekko na minusie...
Wiedząc o powrocie "Bestii" i ciężkiej, zimowej aurze szykującej się w kolejnym tygodniu, a związku z tym minimalną szansą na jakieś rowerowe kręcenie, postanawiam przy powrocie wykorzystać te dzisiejsze niezłe warunki i dokręcić rundkę do Kobierzyc, a ostatecznie i także Królikowic. Już w bliskiej okolicy domu, w Żernikach, łapią mnie nieco zacinające opady śniegu. Jest już ciemno więc jazda robi się nieco ekwilibrystyczna ale do domu to tylko 2 km, więc jakoś daję radę. To bodaj pierwszy raz kiedy przychodzi mi jechać w opadach śniegu...choć może w trakcie pamiętnych jazd w zimowej aurze w 2012 r. też zdarzyło się, że sypało białym puchem.
Kategoria city, NIGHT RIDE, okolica, Zima
- DST 27.00km
- Teren 4.00km
- Czas 01:20
- VAVG 20.25km/h
- Sprzęt VeloTT
- Aktywność Jazda na rowerze
Wilczków (Snow Ride)
Sobota, 30 stycznia 2021 · dodano: 05.02.2021 | Komentarze 0
Czas: 14:00 - 17:00/ Temp: -1.0 st / Wiatr: 20.0 - 15.0 (NW/W)- DST 31.00km
- Teren 3.50km
- Czas 01:20
- VAVG 23.25km/h
- Sprzęt VeloTT
- Aktywność Jazda na rowerze
(3) Do Ag (Zima...i już po)
Środa, 27 stycznia 2021 · dodano: 05.02.2021 | Komentarze 0
Czas: 07:50 - 08:50 / 16:00 - 17:30 // Temp: 0.0 st / 2.0 st // Wiatr: ok. 20.0 (W)/ ok. 10.0 i mniej (W)Trasa: rano p. ścieżkę B-D, Czekoladowa - Dożynkowa - Park Grabiszyński - Grabiszyńska - powrót przez Bukowskiego
> poranek zimowy, powrót już zupełnie bez śniegu i choć wizualnie krajobraz ten dawał skojarzenie z wiosną to temperatura skutecznie przypominała, że to jeszcze na pewno nie pora. Po południu na szczęście uspokoił się już aktywny W wiatr.
Przy powrocie jeszcze wizyta na Górce NŻ.
- DST 65.00km
- Czas 02:45
- VAVG 23.64km/h
- Sprzęt VeloTT
- Aktywność Jazda na rowerze
(1) Do Ag (Snow Ride)/ Ev Snow Domasław
Piątek, 15 stycznia 2021 · dodano: 19.01.2021 | Komentarze 0
14/01 (CZW) - Czas: 19:50 - 21:20/ Temp: 0.0 - (-1.0 st)/ Wiatr: 10.0 - 20.0 (NNW) - 25,5 km
Wieczornie i śnieżnie w otoczeniu kościoła w Domasławie© pianroo

Bikefoto i śnieżny bruk© pianroo

Biała noc© pianroo
15/01 (PT) - Czas: 08:00 - 09:45/ 17:45 - 19:15 // Temp: -1.0 st/ Wiatr: słaby (niemal cisza)/ 15.0 - 20.0 (NNW) - 31,5 km

Dobrze znane miejsce w nowej (śnieżnej) odsłonie© pianroo

Na Klecinie - trochę śnieży...© pianroo

Bikefoto nad zimową Ślęzą© pianroo

Zimowa Ślęza© pianroo

Zimowa Ślęza i Sky Tower© pianroo

Bikefoto na mostku nad Ślezą© pianroo

Zabielony Park Grabiszyński i górka saneczkowa w tle© pianroo

Wieczór w Parku Grabiszyńskim - śnieżnie i klimatycznie© pianroo
19/01 (WT) - Czas: 08:00 - 08:25 / Temp: 2.0 st - 8,0 km
Chęci chęciami a rzeczywistość swoje. Mobilizacja jak widać nie wystarczyła i zostałem pokonany przez błoto pośniegowe zalegające na ścieżce rowerowej. Nie spodziewałem się, że jazda po nim będzie tak niestabilna . Swoją drogą bardziej odpowiednie opony częściowo rozwiązywały by problem ale nasuwa się pytanie o sensowność takiej inwestycji, jeżeli konkretniejsza zima pojawia się obecnie co kilka lat. Wolałem nie ryzykować i mając w pamięci przejażdżkę z PT wiedziałem, że o sprawnej jeździe i zdążeniu na czas do pracy nie mogło być mowy. Pewnie to i dobrze, że mogłem zawrócić i bez stresu, samochodem dojechać do miasta i mieć takie warunki w duszy. Na osłodę pozostało te skromne 8 km - całkiem przyjemne, choć jazda w mokrym śniegu to niezły trening i można tę wartość wysiłkową mnożyć wg mnie przynajmniej razy dwa.
- DST 59.00km
- Czas 02:30
- VAVG 23.60km/h
- Sprzęt VeloTT
- Aktywność Jazda na rowerze
PK Bystrzycy/ White&Wet
Niedziela, 10 stycznia 2021 · dodano: 13.01.2021 | Komentarze 0
Czas: 09:45 - 13:00/ Temp: 1.0 st / Wiatr: 10.0 - 15.0 (WNW)
Nad Bystrzycą w Samotworze i Pałac Aleksandrów© pianroo

"Uwięziony" pałac w Jarząbkowicach© pianroo

Nad Strzegomką w Bogdaszowiach...© pianroo

... i ponownie nad Bystrzycą w Małkowicach© pianroo

Zimowo i mgliście na szosie w kierunku Strzeganowic© pianroo
Kategoria Kąty Wrocławskie, okolica, Zima, ZŁA POGODA
- DST 51.50km
- Czas 02:10
- VAVG 23.77km/h
- Sprzęt VeloTT
- Aktywność Jazda na rowerze
Pustków Żurawski - na biało / Ev Domasław
Sobota, 9 stycznia 2021 · dodano: 12.01.2021 | Komentarze 0
04/01 (PN) - 19:40 - 20:45/ Temp: 2.0 st / mniej niż 10.0 (NE)Trochę żałowałem, że nie wybrałem się rowerkiem do pracy, więc "za karę" postanowiłem pokręcić się w bliskiej okolicy wieczorem.
Nieco później już na mój brak motywacji tak nie narzekałem bo w ciągu dnia spadł deszcz i było mokrawo. Oczywiście do wieczora prawie nic nie przeschło więc i tak przyszło mi nieco ochlapać dopiero co wypucowany rower. Aaa i zapomniał bym o najważniejszym ! Do jazdy tak naprawdę zachęciła mnie mgła, która pojawiła się po opadach, właśnie pod wieczór. Chciałem sprawdzić i przekonać się jakie to uczucie jechać w "mleku". Na próbę wybrałem boczny dojazd do Domasława bo nie chciałem ryzykować jakiejś niespodzianki z udziałem samochodu i to ciemną nocą. Wnioski? O ile mglista jazda w oświetlonej okolicy jest bardzo klimatyczna, to poza takim terenem jedzie się niemal po omacku, a wrażenie jest co najmniej dziwne. Lampka rzecz jasna nie pomaga, a wręcz utrudnia jazdę, gdy rozproszone . Jest jeszcze inne ciekawe zjawisko, być może jedynie subiektywne, że łatwiej coś dostrzec patrząc się bok niż przed siebie. Słowem - jazdy nocą, we mgle nie polecam, chyba, że w mieście albo innym oświetlonym miejscu.
09/01 (SB) - 14:45 - 16:15/ Temp: 1.0 st/ 15.0 - mniej niż 10.0 (WNW)
> Ósma z rzędu (nie licząc drugiego dnia Świąt) sobota z popołudniową, "przedzachodową" przejażdżką ! Z jednej strony, jak mówi powiedzenie: "rutyna zabija", choć rowerka to chyba nie dotyczy :p - z drugiej strony jednak powinienem się cieszyć, że przez tyle tygodni ten sobotni, popołudniowy wyjazd udawało się mi realizować i idealnie wpasowywał się on w mój harmonogram dnia. Patrzę się na ten fakt jedynie nieco ze zdziwieniem, że przez tyle tygodni nie trafiła się pogoda, która skłoniła by mnie to jakiś większych planów i bardziej ambitnego tripu.
> Odnośnie samego dnia to akurat o wspomnianej rutynie nie mogło być mowy bo był to pierwszy od blisko dwóch lat wyjazd z bielą w krajobrazie. Śnieg na tzw. przeze mnie "Nizinach" to od dłuższego czasu zjawisko co najmniej tak rzadko spotykane jak upały nad Bałtykiem w lecie, dlatego mimo dzisiejszej szarówki i braku słońca to lekkie przypudrowanie okolicy całkiem cieszy oko.

Lekkozimowy krajobraz ze Ślężą w tle© pianroo
- DST 29.50km
- Czas 01:10
- VAVG 25.29km/h
- Sprzęt Focus Cayo Al 105 2017
- Aktywność Jazda na rowerze
We mgle - Szczepankowice
Sobota, 2 stycznia 2021 · dodano: 05.01.2021 | Komentarze 0
02/01 (SB) - 14:40 - 16:10/ Temp: 1.0 st/ niemal cisza (NE/ VAR)Pogoda nie nastrajająca do długich wojaży, choć bardzo klimatyczna.
Mając ciekawy plan w zanadrzu i odrobinę motywacji można było jednak pokusić się dzisiaj o nieco dłuższy trip.

Szronawo i mgliście na drodze do Kuklic© pianroo

Szronawo i mgliście na Kuklickiej Górce© pianroo

Szronawo i mgliście - ale pięknie !© pianroo

Samotny konik...© pianroo
- DST 21.00km
- Czas 00:55
- VAVG 22.91km/h
- Sprzęt Focus Cayo Al 105 2017
- Aktywność Jazda na rowerze
2K1R / Otwarcie pod Trójgarbem
Piątek, 1 stycznia 2021 · dodano: 05.01.2021 | Komentarze 0
Czas: 13:15 - 14:15/ Temp: 2.0 st / Wiatr:Niezmiernie zależało mi aby w moim jedenastym sezonie w końcu zaliczyć przejażdżkę 1-go dnia nowego roku. Byłem zmotywowany do tego stopnia, iż mimo, że wybierałem się połazić po górkach, wrzuciłem do samochodu rowerek i liczyłem, że tę godzinkę gdzieś może uda się "przekręcić".
Kategoria Zima, Wałbrzych, Górki i pagórki, fast ride
- DST 62.00km
- Czas 02:40
- VAVG 23.25km/h
- Sprzęt VeloTT
- Aktywność Jazda na rowerze
(71) Do Ag (Night Ride/ 50 km)/ Zimowe lodowisko
Wtorek, 8 grudnia 2020 · dodano: 08.12.2020 | Komentarze 0
03/12 (CZW) - Czas: 19:45 - 21:20/ Temp: 0.0 - 1.0 st / Wiatr: 20.0 - 15.0 (SE) - 12,0 km
Wiedząc o prognozowanych opadach w ciągu dnia zakładałem początkowo dojazd rowerkiem do pracy. Opady miały wystąpić po moim przyjeździe i trwać ok. 3h tak więc wieczorem, przy powrocie liczyłem, że ścieżki będą nieco ogarnięte a np. w parku będzie można nieco przejechać się po śniegu. Dodatkowo do późnego wieczora miała utrzymywać się temperatura w ok. 0.0 st więc była szansa, że nie zrobi się od razu plucha i błotny syf. Cóż...motywacja jak widać była zbyt słaba i wolałem najpierw zrobić pewien rekonesans na spacerze po pracy i gdyby wszystko wyglądało nieźle wybrać się na przejażdżkę w bliskiej okolicy po powrocie do domu. Muszę przyznać, że moje ograniczone zaufanie do spontanicznych zachowań nieco mnie uratowało, gdyż, jak by to powiedzieć: śnieg śniegowi nie równy.
Mokry śnieg jaki spadł w sporej ilości tego przedpołudnia ma generalnie bardzo dobrą przyczepność i jazda w takim śniegu należy do najbezpieczniejszych. Sytuacja zmienia się diametralnie kiedy taka biała, mokra pokrywa zostanie na jezdni, chodniku ubita, a przy temperaturze oscylującej wokół zera także niejako "zacementowana" w postaci lodu. Wracając samochodem cieszyłem się zatem, że nie zadałem sobie karkołomnego powrotu do domu i liczyłem, że na polnych, nierozjeżdżonych (bo i przez kogo?) ścieżkach będę mógł poczuć nieco zimowego klimatu. Ostatni raz po śniegu jeździłem na początku poprzedniego roku: Krobielowice na biało i dobrze wspominałem tę przejażdżkę. Problem zaczął się zaraz po wyjechaniu na osiedlową uliczkę, na której śnieg został rozjeżdżony i ubity na beton. Koleiny w blasku latarni szkliły się niczym . Jazda po takiej nawierzchni nie o tyle jest niemożliwa, co bardzo ryzykowna. Trzeba być maksymalnie skoncentrowanym na pilnowaniu przedniego koła i jeździe bez zbędnych skrętów. Jedno delikatne wahnięcie kierownicą w lewo czy prawo i cały rower "ścina". Bokami udaje się mi wydostać z Tyńca i tutaj sytuacja przedstawia się dużo lepiej. Śnieg przyjemnie chrupie, choć czasami już i chlupocze po kołami. Po dojechaniu do Domasława postanawiam kontynuować jazdę polną drogą w kierunku Komorowic - wydaję się to być najpewniejszy wariant, biorąc pod uwagę panujące warunki. Ku mojemu zaskoczeniu i frustracji zarazem, okazuje się, że i ta wydawało by się spokojna dróżka została rozjechana przez "blachosmrody" i panują na niej iście lodowiskowe warunki. Polna droga została w tym roku utwardzona, a mieszkańcy pewnego osiedla prawdopodobnie zaczęli używać jej jako (wątpliwy) skrót. Niech mi ktoś powie: jaki jest sens pchania się w taką dróżkę samochodem, którym jedzie się 10 km/h, u którego również boksują koła i lada moment można zostać ściągniętym do rowu? Z duszą na ramieniu ale i z pewną satysfakcją dojechałem do pewnego miejsca i postanowiłem zawrócić. Bocznymi dróżkami wróciłem do Domasława (tutaj faktycznie można było nieco odetchnąć) i dalej już bez większych przeszkód dotarłem do domu. Niby tylko 12 km - ale jaki trening koordynacji ! No i obyło się bez "gleby" choć dwa razy było blisko :p
08/12 (WT) - Czas: 08:05 - 08:50/ 16:15 - 18:15 // Temp: 1.0 st/ 5.0 - 4.0 st // Wiatr: 15.0 - 20.0 (ESE) - 50,0 km
Trasa: rano - klasycznie (nad Slęzą); powrót p. Bukowskiego + dojazd do Kobierzyc i dalej Królikowic, powrót przez Chrzanów i Żerniki, ZobAns i OrlikMokry śnieg jaki spadł w sporej ilości tego przedpołudnia ma generalnie bardzo dobrą przyczepność i jazda w takim śniegu należy do najbezpieczniejszych. Sytuacja zmienia się diametralnie kiedy taka biała, mokra pokrywa zostanie na jezdni, chodniku ubita, a przy temperaturze oscylującej wokół zera także niejako "zacementowana" w postaci lodu. Wracając samochodem cieszyłem się zatem, że nie zadałem sobie karkołomnego powrotu do domu i liczyłem, że na polnych, nierozjeżdżonych (bo i przez kogo?) ścieżkach będę mógł poczuć nieco zimowego klimatu. Ostatni raz po śniegu jeździłem na początku poprzedniego roku: Krobielowice na biało i dobrze wspominałem tę przejażdżkę. Problem zaczął się zaraz po wyjechaniu na osiedlową uliczkę, na której śnieg został rozjeżdżony i ubity na beton. Koleiny w blasku latarni szkliły się niczym . Jazda po takiej nawierzchni nie o tyle jest niemożliwa, co bardzo ryzykowna. Trzeba być maksymalnie skoncentrowanym na pilnowaniu przedniego koła i jeździe bez zbędnych skrętów. Jedno delikatne wahnięcie kierownicą w lewo czy prawo i cały rower "ścina". Bokami udaje się mi wydostać z Tyńca i tutaj sytuacja przedstawia się dużo lepiej. Śnieg przyjemnie chrupie, choć czasami już i chlupocze po kołami. Po dojechaniu do Domasława postanawiam kontynuować jazdę polną drogą w kierunku Komorowic - wydaję się to być najpewniejszy wariant, biorąc pod uwagę panujące warunki. Ku mojemu zaskoczeniu i frustracji zarazem, okazuje się, że i ta wydawało by się spokojna dróżka została rozjechana przez "blachosmrody" i panują na niej iście lodowiskowe warunki. Polna droga została w tym roku utwardzona, a mieszkańcy pewnego osiedla prawdopodobnie zaczęli używać jej jako (wątpliwy) skrót. Niech mi ktoś powie: jaki jest sens pchania się w taką dróżkę samochodem, którym jedzie się 10 km/h, u którego również boksują koła i lada moment można zostać ściągniętym do rowu? Z duszą na ramieniu ale i z pewną satysfakcją dojechałem do pewnego miejsca i postanowiłem zawrócić. Bocznymi dróżkami wróciłem do Domasława (tutaj faktycznie można było nieco odetchnąć) i dalej już bez większych przeszkód dotarłem do domu. Niby tylko 12 km - ale jaki trening koordynacji ! No i obyło się bez "gleby" choć dwa razy było blisko :p
08/12 (WT) - Czas: 08:05 - 08:50/ 16:15 - 18:15 // Temp: 1.0 st/ 5.0 - 4.0 st // Wiatr: 15.0 - 20.0 (ESE) - 50,0 km
> 8 grudnia po raz 5-ty !

Mroźny poranek po wschodzie słońca© pianroo

Urząd Gminy Kobierzyce już w świątecznym nastroju© pianroo
Kategoria NIGHT RIDE, city, offroad, Zima